Nowe regulacje dotyczące nocnego ograniczenia sprzedaży alkoholu w sklepach w Krakowie przynoszą pozytywne rezultaty, informuje magistrat. Zarówno policja, jak i straż miejska odnotowują istotny spadek interwencji w godzinach nocnych, a liczba osób trafiających do izby wytrzeźwień uległa obniżeniu.
Od lipca zeszłego roku między północą a 5:30 rano obowiązuje zakaz sprzedaży alkoholu w sklepach na terenie Krakowa. Do końca grudnia policja zarejestrowała ponad 47-procentowy spadek interwencji w porównaniu do drugiego półrocza 2022 roku, co oznacza spadek z ponad 1,4 tys. do 758 interwencji. Szczególnie imponujący był sierpień z ponad 63-procentowym spadkiem interwencji policji.
Podobne korzystne tendencje odnotowano również w raportach straży miejskiej, która odnotowała blisko 30-procentowy spadek zgłoszonych interwencji, a liczba wykroczeń spadła o niemal 40 procent – z 976 do 587. Listopad (spadek o 60 procent) i grudzień (spadek o ponad 66 procent) to miesiące, w których osiągnięto najlepsze wyniki pod względem ograniczenia incydentów.
Warto zauważyć, że w ciągu całego dnia służby zanotowały również spadek ujawnionych wykroczeń – straż miejska o 4,5 procent, a policja o blisko 27 procent. Statystyki obejmują również 10-procentowy spadek osób trafiających do izby wytrzeźwień.
„Naszym głównym celem było uspokojenie nocnego Krakowa i widzimy, że cel ten osiągnęliśmy. Nie ma żadnych negatywnych sygnałów od służb, aby kupcy łamali zapisy uchwały. Wygląda na to, że po krakowsku dostosowaliśmy się do zmian i nocą jest trochę ciszej.”
Bogusław Kośmider, wiceprezydent Krakowa, komentuje osiągnięte rezultaty
Zastępca Jacka Majchrowskiego podkreśla, że spadek interwencji i wykroczeń przekroczył oczekiwania, bazując na doświadczeniach innych miast. Tomasz Popiołek, dyrektor wydziału spraw administracyjnych UMK, dodaje, że pomimo obaw o spadek obrotu i zamknięcie sklepów, nie zarejestrowano zgłoszeń o konieczności likwidacji sklepów z uwagi na zakaz nocnej sprzedaży alkoholu. Wpływy do budżetu miasta z tzw. „korkowego” wzrosły do 16,6 mln zł, co stanowi wzrost w porównaniu z niecałymi 14 mln zł rok wcześniej. Popiołek zauważa, że sprzedaż alkoholu przeniosła się na godziny dzienne, co wpłynęło na ogólny krajobraz handlu alkoholem w mieście.
Co prawda mieszkańcy Krakowa, mogą mieć inne zdanie. Mimo wszystko przeprowadzone badania pokazują, że zakaz ten przyniósł pozytywne efekty.
Źródło: https://lovekrakow.pl/