Prokuratura utrzymuje, że istnieją podejrzenia dotyczące przekroczenia uprawnień przez prezydenta Krakowa, Jacka Majchrowskiego, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Według zarzutów, naruszone zostało prawo podczas procesu przyznawania dotacji celowych na prace konserwatorskie i restauracyjne. Jedna z instytucji miała otrzymać z budżetu miasta kwotę prawie 1,2 miliona złotych.
Według informacji przekazanych przez Radio RMF FM, prokuratura utrzymuje, że prezydent Jacek Majchrowski faworyzował jednego z podmiotów ubiegających się o prace konserwacyjne kamienicy, która była własnością tego samego podmiotu.
Śledczy stwierdzili, że Majchrowski „naruszył przepisy różnych aktów prawnych, w tym ustaw oraz statutu miasta, przyznając temu podmiotowi dotację celową”. W rezultacie firma otrzymała od miasta kwotę 1 190 000 zł w latach 2013-2019.
Prezydent Majchrowski nie przyznał się do zarzutów i odmówił składania wyjaśnień. Urzędnicy magistratu określili decyzję prokuratury jako „absurdalną”.
To uchwałą rady (miasta) przyznaje się dotacje, a nie decyzją prezydenta – wyjaśnia rzeczniczka krakowskiego magistratu Monika Chylaszek i informuje, że wnioski o dotacje wstępnie rozpatruje komisja konserwatorów, którzy swoją listę podmiotów zasługujących na dofinansowanie przekazują miastu.
Chylaszek twierdzi, że formułowane wobec prezydenta Krakowa zarzuty mogą być związane z rozpoczynającą się kampanią przed wyborami samorządowymi.
W przypadku potwierdzenia zarzutów przeciwko Jackowi Majchrowskiemu, grozi mu nawet kara do 10 lat pozbawienia wolności.