Wprowadzenie nowych przepisów drogowych, umożliwiających konfiskatę aut nietrzeźwym kierowcom, stanowi zdecydowaną odpowiedź na problem prowadzenia pojazdów pod wpływem alkoholu. Pierwszy przypadek zastosowania tych regulacji w województwie łódzkim pokazuje, że surowe konsekwencje mają stanowić realne odstraszanie dla potencjalnych sprawców.
Kobieta miała ponad 2 promile
Przypadek 45-letniej mieszkanki powiatu pabianickiego, która straciła nie tylko prawo jazdy, ale i samochód za prowadzenie pod wpływem ponad 2 promili alkoholu, podkreśla powagę nowych przepisów. Interwencja świadka zdarzenia, który zareagował na niebezpieczne zachowanie kierującej, a następnie wezwał służby, jest przykładem obywatelskiej odpowiedzialności i świadomości zagrożeń na drodze.
Nowe przepisy mają na celu nie tylko ukarać sprawców, ale przede wszystkim zapobiec powtarzaniu się takich sytuacji w przyszłości przez eliminację możliwości ponownego prowadzenia pojazdów. Kara do trzech lat więzienia dla osoby prowadzącej pod wpływem alkoholu oraz możliwość orzeczenia przepadku samochodu są surowymi, lecz uzasadnionymi środkami, mającymi zapewnić większe bezpieczeństwo na drogach.
Jednak, jak zauważono w tekście, do pełnej realizacji nowych zasad potrzebne są akty wykonawcze, które pozwolą na skuteczne stosowanie kar. Zapowiedź złagodzenia niektórych zapisów dotyczących przepadku pojazdów przez resort sprawiedliwości budzi pytania o ostateczny kształt i skuteczność tych regulacji.
Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwym kobiecie grozi do 3 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo sąd mógł właśnie orzec przepadek samochodu, aby w przyszłości utrudnić 45-latce ponowne popełnienie takiego samego przestępstwa.
Zmiana przepisów drogowych i wprowadzenie surowszych kar dla nietrzeźwych kierowców jest krokiem w stronę zwiększenia bezpieczeństwa na drogach, ale jednocześnie wymaga wsparcia w postaci odpowiednich procedur wykonawczych i edukacji społeczeństwa na temat zagrożeń związanych z prowadzeniem pojazdów pod wpływem alkoholu.
Źródło: Radio Łódź
